Muszę usunąć bloga.
Nie mam kompletnie pomysłu, co dalej zrobić z akcją. Nie wiem. Nikt mnie nie oświeci, bo to moja historia i to ja powinnam się o nią martwić. Cholera. Źle to sobie wszystko zaplanowałam.
DJWN zostaje, bo tam przynajmniej wiem, na czym stoję. Planuję skończyć tamtego bloga, ale tu nawet nie wiem, jak go zacząć.
W razie, gdybym kiedykolwiek zechciała go kontynuować, nie bójcie się. Mam rozdziały skopiowane na dysk.
A na razie żegnaj, Jagodo. Żegnaj, Alicjo. Żegnajcie.
:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
~rosemarie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj ten rozdział! To dużo dla mnie znaczy i motywuje mnie do pracy! Pozdrawia ciocia Rosemarie ♥